Sochaczew jak malowany, czyli kto w naszym mieście potrzebuje murali?

W piękny, słoneczny weekend kwietnia mieszkańcy Sochaczewa spacerując ulicą Warszawską przecierali oczy ze zdumienia widząc co się dzieje ze ścianami jednego z budynków. Kiedyś jedna z najbardziej kluczowych i ruchliwych ulic, pełna sklepów, żywa, dziś straciła dawny urok. Działając w ramach inicjatywy Otwarty Sochaczew postanowiliśmy go przywrócić.

„Marzyłam o muralu w tym miejscu” – mówi nam jedna z sąsiadek – „Od lat obserwuję strony ze sztuką ulicy i bardzo chciałabym, żeby pojawiło się więcej tego rodzaju dzieł”. To wyznanie odrobinę nas zaskoczyło, ale okazało się, że w Sochaczewie jest bardzo duże grono miłośników street artu, a nawet Ci, którzy nie pasjonują się sztuką, reagowali bardzo entuzjastycznie. Dzieło powstające na ścianach budynku przy ul. Warszawskiej 11 podobało się wszystkim – i młodszym i starszym.

Twórca – Mikołaj Rejs, najwyraźniej przygotowując się do realizacji znakomicie poczuł ducha miasta i stworzył pracę, która oczarowała dosłownie wszystkich. „Zdecydowałem się przyjechać do Sochaczewa, ponieważ podobają mi się inicjatywy spójne z ideą, że należy budować mosty a nie mury” – mówi artysta.

Mikołaj wykonuje prace w przestrzeni miejskiej od lat 90, zajmuje się również edukacją artystyczną. Jego prace inspirowane są baśniami, naturą oraz kulturą starosłowiańską, cechuje je oniryczna forma i mnogość detali oraz unikatowe wkomponowanie w przestrzeni z którą tworzą specyficzną interakcję. Uczestnik licznych imprez graffiti i street artu (m.in. Brain Damage 2003, 2005 Meetings of Styles, Lublin 2011-2013; Street Art Festival Katowice 2011, projekt 40/40, Warszawa). Jego prace można znaleźć w wielu albumach i magazynach nawiązujących do street artu i fotografii. Tworzył również murale w Warszawie, Pradze, Monachium czy Berlinie gdzie także miał wystawę. Jest stypendystą miasta Krakowa w dziedzinie Street art z 2020 roku.

Sztuka ulicy i murale są w Polsce coraz bardziej doceniane, a artyści chętnie zapraszani do wykonania prac, które zmieniają oblicze miast. Wielkoformatowe dzieła pojawiają się często w starych, opuszczonych budynkach, czasem na smutnych blokowiskach, na ścianach zapomnianych fabryk lub kamienicach, które czekają na ożywienie. Nie tylko mieszkańcy, ale także pasjonaci tego rodzaju sztuki cieszą się z każdego nowopowstającego muralu. Niektórzy podróżują po całym świecie, by obejrzeć prace swoich ulubionych artystów, a nie jest to trudne, bo dzieła nie wiszą w galeriach czy muzeach, ale znajdują się na ścianach, które są dostępne dla wszystkich. I to właśnie egalitarność tego rodzaju sztuki powoduje, że grono jej miłośników jest coraz większe. Zachwyca w niej nie tylko format, ale przede wszystkich kreatywność twórców, których style są niepowtarzalne.

Sochaczewski mural tchnął w jedną z kamienic nowego ducha i ożywił w ten sposób część ważnej dla miasta ulicy. Dla nas – nie tylko stanowi piękny obraz, pełen nasyconych kolorów i detali, ale także buduje atmosferę baśniowej, ludowej tajemnicy, jedności człowieka z przyrodą, współpracy międzyludzkiej. Idealnie obrazuje ideę, która przyświeca projektom Otwartego Sochaczewa – tworzenia przestrzeni jednoczących naszą społeczność.

Projekt został zrealizowany dzięki wsparciu firm, które dołączyły do grona mecenasów kultury w Sochaczewie:

Jest on częścią większej inicjatywy organizacji Otwarty Sochaczew – Sochaczew Jak Malowany, której cel to zaproszenie do naszego miasta artystów street artu, twórców murali i za sprawą ich dzieł – urozmaicenie kultury i podniesienie walorów turystycznych naszego miasta. Wszystkich chętnych do współpracy przy projekcie zapraszamy do kontaktu pod adresem: otwarty.sochaczew@gmail.com