piątek, 21 kwietnia, 2023
Otwarty Sochaczew


Pamięć rozkwita żółtym żonkilem.80 rocznica Powstania w Getcie Warszawskim po sochaczewsku

O poranku 19 kwietnia 1943 r., w wigilię żydowskiego święta Pesach, na funkcjonariuszy nazistowskiego reżimu, wkraczających do otoczonych murem kwartałów…

By Otwarty Sochaczew , in Edukacja , at 21 kwietnia 2023 Tagi: , , , , ,

O poranku 19 kwietnia 1943 r., w wigilię żydowskiego święta Pesach, na funkcjonariuszy nazistowskiego reżimu, wkraczających do otoczonych murem kwartałów warszawskiej Dzielnicy Północnej, zamiast oczekiwanego strachu i pokory czekały wybuchy improwizowanych ładunków, granaty i pociski z przeszmuglowanych pistoletów. Tak rozpoczął się pierwszy wielkomiejski, zbrojny bunt przeciw hitlerowskim okupantom w spacyfikowanej Europie. Nad placem Muranowskim załopotały dwie flagi: syjonistyczna z gwiazdą Dawida i biało-czerwona polska. Z niemal każdym innym polskim powstaniem, również to w Getcie Warszawskim, łączyła odwaga i wola walki bojowników, brak broni, amunicji i lekarstw oraz tragiczny koniec. Różniło to, że jego celem nie były militarne zwycięstwo i polityczna kalkulacja, ale walka o godną śmierć. W ten sposób, paradoksalnie, osiągnęło swego rodzaju zwycięstwo.

80 lat później 19 kwietnia 2023 roku na schodach miejskiego parku w Sochaczewie na godzinę rozkwitły żółte żonkile. Nie bez powodu właśnie tutaj, na obsadzonych dziś parkową zielenią ruinach starych budynków, gdzie przed 1939 rokiem bilo serce żydowskiego Sochaczewa. Większość naszych sąsiadów, około 3 tysiące obywateli polskich narodowości żydowskiej, których rasistowska ideologia III Rzeszy skazała na bydlęce wagony, komory gazowe i unicestwienie, w swojej śmiertelnej podróży trafiło najpierw do warszawskiego getta. Być może właśnie ktoś z nich, 80 lat temu desperacko ciskał butelki z benzyną. Tego nie wiemy. Wiemy, że nadal pamięć o nich wszystkich nie znajduje miejsca na sochaczewskich ulicach. I znów chcemy się o nią upomnieć.

My wszyscy, którzy stoimy dziś, na ulicy Podzamcze, bez polityków i okrągłych słów, bez cienia sztuczności, spontanicznie, wokół namalowanego kredą napisu. Kilku prostych słów z niewielkiej tablicy, którą Otwarty Sochaczew chciałby umieścić w tym właśnie miejscu, ku czci żydowskich sąsiadów z Sochaczewa, którzy przez 600 lat współtworzyli to miasto.

W hołdzie ich pamięci i w poszanowaniu ich dziedzictwa. Stoimy, rozmawiamy, dzielimy się wiedzą i pomysłami, połączeni w tym momencie uczuciem wielkiego szacunku dla bojowników warszawskiego getta i pragnieniem ratowania pamięci o sochaczewianach wyznania mojżeszowego. I ta pamięć dziś zwycięża systemową amnezję. I rozkwita dziesiątkami żółtych żonkili wpiętych w ubrania, tuż nad sercami. Dziękujemy wszystkim znanym i nieznanym mieszkańcom naszego miasta, którzy tego dnia postanowili być z nami, poświęcić swój czas i energię. Naprawdę nikt z nas nie spodziewał się zobaczyć Was tak wielu. Wyrazy szacunku dla tych sochaczewskich instytucji i szkół, które zdecydowały się dołączyć do akcji Żonkile. Bo pomimo upływu 80 lat, nadal nie doczekaliśmy się żadnych oficjalnych obchodów. 

Komentarze


Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *