Sochaczew otwarty na zapylaczy
Czy wiesz, że …. około 35% produkcji roślinnej na świecie uzależniona jest od owadów zapylających? Co to oznacza? Nie mniej…
Czy wiesz, że …. około 35% produkcji roślinnej na świecie uzależniona jest od owadów zapylających? Co to oznacza? Nie mniej ni więcej tylko to, że nasze życie na ziemi w ogromnym stopniu zależy od tych drobnych stworzeń.
Owady zapylające decydują o potencjale produkcyjnym roślin uprawnych – ich obecność wpływa na wielkość i jakość plonów owoców, warzyw, roślin oleistych i białkowych. Według badań brak owadów zapylających może zmniejszyć zbiory owoców np. borówki amerykańskiej lub z drzew owocowych o niemal 50 do 90%.
Owady zapylające to nie tylko pszczoła miodna (Apis mellifera), na której opiera się współczesne pszczelarstwo, ale również pszczoły samotnice, trzmiele, błonkówki, muchówki, motyle, ćmy czy chrząszcze. Na pewno znacie te wszyscy je znacie, ale czy wiecie, że zarówno pszczoła miodna, jak i trzmiele to nie tylko jedne z najbardziej pracowitych zwierząt na ziemi, ale także stworzenia socjalne, które tworzą jedną z najbardziej skomplikowanych struktur – rodzinę?
Wiele miast i organizacji podejmuje działania mające na celu wspieranie owadów zapylających, są to między innymi wysiewy roślin miododajnych, które są bazą pokarmową dla działających lokalnie owadów. Warto siać mieszanki roślin o różnych okresach kwitnienia, aby zapewnić zapylaczom stały dostęp do pyłku i nektaru. W miastach dużymi pożytkami są również kwitnące drzewa i krzewy.
Coraz bardziej popularne są ule miejskie. W samej Warszawie jest ich ponad 400, a w największych aglomeracjach europejskich nawet 4000-5000. Pszczoły mają swoje zasieki na dachu Opery Paryskiej, na 0wieżowcach nowojorskiego Manhattanu, ale także na wielu biurowcach w Warszawie czy Krakowie.
Otwarty Sochaczew, dzięki współpracy z VFM Real Estate i Przedsiębiorstwem Nasiennictwa Ogrodniczego w Ożarowie Mazowieckim Sp. z o.o, planuje wysiew roślin miododajnych na przełomie kwietnia i maja. Będziemy też mieć kilka porcji nasion dla osób, które chciały wesprzeć akcję.
Kolejnym naszym planem jest budowa hotelu dla owadów zapylających. Domki takie zapewniają schronienie dzikim zapylaczom w miastach, gdzie naturalne dla nich miejsca na gniazda, takie jak norki po gryzoniach, usypiska kamieni czy dziuple są najczęściej niszczone czy usuwane przez firmy sprzątające. Kto wie, może w Sochaczewie pojawią się pasieki miejskie?
Komentarze